Dzisiaj publikuję przepis na super smaczne mielone w wersji tajskiej:) Po tym przepisie przestałam wierzyć w to, że kuchnia tajska jest kuchnią lekką;)
inspirowałam się książką "Kuchnia Azjatycka - 120 przepisów" red. Marc Maula. Przepis bierze udział w konkursie Malwinny. Jedna tylko uwaga, danie dla cierpliwych:) Zawijanie mielonego makaronem ryżowym może być niezłą zabawą jak i niezłym utrapieniem:) Ale efekt zaskakuje:)
Składniki:
Na mięso:
500g mięsa mielonego,
3 łyżki sosu rybnego,
2 łyżeczki siekanej kolendry,
1 jajko,
1/2 opakowania makaronu ryżowego,
olej do głębokiego smażenia.
Na mięso:
500g mięsa mielonego,
3 łyżki sosu rybnego,
2 łyżeczki siekanej kolendry,
1 jajko,
1/2 opakowania makaronu ryżowego,
olej do głębokiego smażenia.
Na sos:
1 cebula dymka,
2 ząbki czosnku,
1 płaska łyżeczka kuminu,
1 łyżeczka kukrumy,
1/2 papryczki chilli bez nasion lub 1,5 łyżeczki mielonej papryczki,
1 łyżeczka mielonego imbiru,
3 łyżki (ja miałam domowej roboty) aiwar (papryka, pomidor, chilli, oliwa i cebula).
Wykonanie:
Mięsa:
1. mięso ugniatamy razem z sosem rybnym, kolendrą, jajkiem. Z powstałego mięsa lepimy kuleczki wielkości orzecha włoskiego.
2. Makaron ryżowy przygotowujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
3. Rozgrzewamy olej w wysokim naczyniu
4. mięsne kulki owijamy makaronem ryżowym i smażymy na głębokim tłuszczu do czasu aż zacznie się makaron rumienić. Nie przewracać ryżowo - mięsnych kulek zbyt wcześnie. Początkowo makaron robi się kleisty i ciągnący dopiero później się robi chrupiący.
5. Po usmażeniu najlepiej jest odsączyć ryżowe kulki na ręczniku papierowym.
Sosu:
1. Wszystkie składniki oprócz aiwaru wymieszać i rozdrobnić w moździerzu.
2. Gdy uzyskamy gładką masę dodać aiwar.
1. Wszystkie składniki oprócz aiwaru wymieszać i rozdrobnić w moździerzu.
2. Gdy uzyskamy gładką masę dodać aiwar.
Pasta jeszcze przed dodaniem aiwaru |
Ale piękne zdjęcia! Nigdy nie jadłam tajskich mielonych, ale myślę, że by mi smakowały:)
OdpowiedzUsuńPrezentuje się naprawdę ciekawie. Czuję, że muszą być smaczne :)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym makaronem. Będę musiała wypróbować;)
OdpowiedzUsuńSmak nie mój, jakoś nie jestem przekonana do sosu rybnego, ale muszę powiedzieć, że zdjęcia są rewelacyjne! :)
OdpowiedzUsuńDlaczego? Sos rybny jak dla mnie jest jak delikatniejsza wersja sosu sojowego:) Ryby jakoś specjalnie w nim nie czuję;) Ale normalnie dzisiaj sprawdzę domu i porównam:)
UsuńWyglądają niesamowicie, świetny pomysł z tym makaronem :)
OdpowiedzUsuńJak to... do sosu rybnego?
OdpowiedzUsuńA tak od siebie... uwielbiam ajwar :)
I, małe P. S. Mogłabyś mi podać swojego maila? Bo nie widzę nigdzie, a bardzo by mi się przydał...
Wiera, jasne dzisiaj wyślę do Ciebie maila:)
UsuńMielonych nie lubię, ale w takiej wersji nawet ja bym się na nie skusiła. Moje kubki smakowe bardzo polubiły się z orientalnymi smakami :)
OdpowiedzUsuńAgata, u nas mielone są prawie cały czas. Już kombinuję jak możma je inaczej podać. Dzieci najchętniej by jadły tylko mielone (smażone, gotowane, pieczone) :)
UsuńTo się napracowałaś, a w smaku jakie? Bardzo ostre? Zakupiłam ostatnio "Łatwą kuchnię tajską":) Zdjęcia naprawdę śliczne!
OdpowiedzUsuńSame mielone rewelacja:) Są delikatne, ale za to sos nadrabia:) Określę ten smak jako bardzo wyrazisty:)
Usuńja też chcę takie jak wrócę!! już mi fasola z puszki brzydnie ;) zwierz...
UsuńZwierzu, dla Ciebie będzie coś wyjątkowego:)
UsuńZainteresowało mnie to niezwykle! :)
OdpowiedzUsuńP.S. Fajne zdjęcia. :)
Widzę, że u Ciebie tez kotleciki, ale jak ciekawie podane!! Ja staram się jak najbardziej oszczędzać czas w kuchni, dlatego pomysły na wykorzystywanie pozostałości z wczorajszego obiadu stosuję dosyć często;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńA ja lubię pracochłonne potrawy:) W kuchni najlepiej m i się odpoczywa i to tam dostaję skrzydeł:)
Usuńwyglądają bardzo ciekawie, próbowałam aiwar w Chorwacji i wtedy nie przypadł mi do gustu, może teraz do mnie trafi :)
OdpowiedzUsuńZa niedługo będę sama robiła ten aiwar (wcześniej robiła go mamusia;) i zobaczysz, że on się trochę różni od tradycyjnego. Ale jest wybitnym odkryciem w naszej rodzinie:)
UsuńUwielbiam kuchnię azjaycką, szczególnie właśnie tajską. Takie mielone to bym spróbowała z ogromną chęcią!
OdpowiedzUsuńbardzo pomyslowwe z tym owijaniem makaronem.
OdpowiedzUsuńA ile przy tym jest zabawy:)
UsuńSuper przepis! cieszę się, że trafiłam na Twój blog, gdzie są przepisy w wersji bezglutenowej :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podoba i zapraszam zatem do obserwowania bloga:)
Usuń