Miałam zachciankę, ewidentnie była to zachcianka:) Chciałam zjeść ciasto czekoladowe lub muffiny kakaowe. Okazało się jednak, że brakuje mi w kuchni kakao jak i czekolady. Pustki w szafkach:) Więc nie mogłam skorzystać z żadnego gotowego przepisu. Postanowiłam więc wykorzystać zasoby swoich szafek i lodówki:)
Muffiny wyszły lekko słodkie, zdecydowanie nie puszyste ale też nie zakalcowate. Są smaczne:) Przepis ten jest kolejnym dowodem na to, że muffiny można zrobić ze wszystkiego:)
Składniki:
- 300g mixu mąki bezglutenowej do pieczenia,
- 300g serka homogenizowanego waniliowego,
- 100g cukru,
- 2 całe jajka,
- 1/4 szklanki oleju,
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej.
Wykonanie:
Wszystkie składniki wymieszać ze sobą za pomocą miksera. Nałożyć po dużej łyżce ciasta do papiloek i piec w nagrzanym piekarniku do temp 180stC przez ok 30minut. Do tzw. suchego patyczka.
SMACZNEGO:)
nieźle wyrosły :-))
OdpowiedzUsuńWyglądają na baaaardzo chrupiące ;)
OdpowiedzUsuńChrupiące na zewnątrz a w środku lekko twarogowe:)
Usuńwow, jak pięknie wyrośnięte
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo:) Co ciekawe to muffiny wyrosły, ale nie napuszyły się:)
UsuńAleż się świetnie prezentują i jak ślicznie wyrosły :)
OdpowiedzUsuńJa też tworzę muffiny ze wszystkiego na co mam ochotę, albo co mam pod ręką. Wyglądają bardzo smacznie, takie śniadaniowe:)
OdpowiedzUsuńViola, bardzo dziękuję za miłe słowa,
OdpowiedzUsuńMama, masz rację były super śniadaniem:)
A z czego są bezglutenowe mąki? Kukurydza?
OdpowiedzUsuńCo do muffinek: świetne, bardzo ładnie wyrośnięte!
Wiera, najczęściej są to różne mieszanki mąk (ryżowa, kukurydziana, specjalnie spreparowana pszenna (pozbawiona jednego białka) różni producenci, różne mąki:)
UsuńSwoją drogą w niedługim czasie chcę coś więcej opisać o diecie bezglutenowej i dozwolonych produktach dla bezglutenowców:)
ryżowa, kukurydziana, ciecierzycowa, z tapioki, kasztanowa, żołędziowa, gryczana, amarantusowa, oczyszczona owsiana, jaglana
UsuńFajne te Twoje mufiinki, takie rozczochrane :) Ja bym ewentualnie jakieś owoce do środka wrzuciła, mam ostatnio jakiś niedosyt ;)
OdpowiedzUsuńOwoce się pokończyły.
UsuńAle dzisiaj będe uzupełniała owocowy składzik:)
Świetny przepis!
OdpowiedzUsuń