Obiecałam agrestowe szaleństwo, więc dalej szaleję:)
Dzisiaj podaję przepis na bezglutenową potrawkę z kurczakiem i agrestem. Jest to jedno z tych dań, które mogę jeść każdego dnia:) Zimą do potrawki zawsze dodaję rodzynki a dzisiaj przedstawiam świeższy sposób. Potrawka z agrestem ma zdecydowanie inny smak. Bardziej wyraźny, bardziej kwaśny. Mi pasuje, dzieciom już mniej. Wybierały z dania zielone kulki i jadły ryż z sosem i mięsem:)
Spróbujcie, dla mnie było to coś nowego:) Następnym razem mając możliwość wyboru rodzynki kontra agrest wybrałabym agrest:)
A teraz do konkretów:
Składniki:
- 2 łyżki masła,
- 4 łyżki mąki bezglutenowej (ja użyłam fixu, ale na kukurydzianej także wychodzi),
- 0,75l rosołu,
- ćwiartka cytryny,
- 3 łyżki cukru,
- 200ml jogurtu greckiego naturalnego bezglutenowego,
- garść agrestu,
- woreczek ryżu,
- obrane mięso z 2 ugotowanych udek kurczaka z rosołu.
Wykonanie:
Masło rozpuścić na suchej patelni podgrzewając je na średnim ogniu. Gdy się rozpuści dodać mąkę i mieszać aż tak długo aż się połączą składniki (powstaną grudki). Następnie wlewać w małych ilościach ( ok 100ml) rosołu i mieszać dalej. W przypadku przepisu na potrawkę bezglutenową dalej pomagam sobie blenderem. W patelni lub garnku dolewam rosół i miksuję wszystko blenderem na gładką masę. Jeżeli wciąż jest zbyt gęsta to dolewam więcej rosołu. W zależności od rodzaju użytej mąki i jej ilości będziemy dolewać różne ilości rosołu. W moim przypadku było tyle ile podałam w składnikach. Gdy uzyskamy pożądaną konsystencję sosu dodaję wyciśnięty sok z cytryny, agrest i 1 czubatą łyżkę cukru. Podgrzewam dalej na minimalnym ogniu do czasu aż się nie rozpuści cukier. Po tym czasie próbuję i ewentualnie dalej dosładzam lub dodaję cytryny - czyli wyprowadzam smak. Na koniec dodaję jogurt i całość mieszam łyżką.
Całość podaję z wcześniej ugotowanym ryżem oraz mięsem z rosołu.
Zgodnie z radą teściowej mięso zawsze dodaję dopiero na talerzu. W przeciwnym razie pod wpływem sosu mięso mięknie i zaczyna się "rozdzielać".
Do potrawki idealnie pasuje ugotowany groszek z marchewką:)
Bezglutenowo też można! :)
Swietny pomysl na pyszne danie. Nie jadlam jeszcze nic z dodatkiem agrestu (nie liczac ciasta oczywiscie :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia.
majka, potrawka ma zupełnie inny smak:) Warto spróbować:)
Usuńagrest w daniu? mile zaskoczenie. ciekawe jak smakuje.
OdpowiedzUsuńBernadeta, potrawka ma zdecydowanie bardziej wyraźny smak:)
UsuńBardzo pomysłowa ta potrawka, pięknie podana i super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo dziękuję:)
UsuńMm.. chętnie bym teraz takie coś przekąsiła! Mniam!
OdpowiedzUsuńZAPRASZAM DO MNIE. ♥
Potrawki już nie ma, ale następnym razem chętnie się podzielę:)
Usuń