Wczorajszy upał nastrajał wcale nie zniechęcił mnie do siedzenia w kuchni i przygotowywania różnych potraw:) Zaczęłam od robienia kompoty, z którego ostatecznie zrobiłam lemoniadę. Z kompotu miała powstać inna lemoniada: arbuzowo - jabłkowa, niestety nie doczekała tego stanu:) W tak zwanym między czasie przygotowałam klasyczną lemoniadę:) UWIELBIAM LEMONIADY. Zaczęłam je przygotowywać już w czerwcu, wtedy była ona malinowa. Każda ma swój urok, ale i tak najbardziej mi smakuje ta klasyczna;)
Upał był tak ogromny, że zanim doniosłam dzbanek wypełniony pałeczkami z lodu, zdążyły się one rozpuścić jeszcze przed schwyceniem za aparat;)
Przepis na klasyczną lemoniadę:
Składniki:
- 1,5l wody mineralnej,
- łyżka miodu ( ja dałam 1 łyżkę cukru, bo miód się skończył;) )
- 2 plastry cytryny lub sok wyciśnięty z 1/2 cytryny,
- liście świeżej mięty i melisy.
Wykonanie:
1. wszystkie składniki połączyć wymieszać ze sobą dzbanku i odstawić lemoniadę na conajmniej 1 godzinę.
2. Podawać najlepiej z lodem:)
Przepis poniżej na lemoniadę z jabłkami zrobiłam z myślą o swoich dzieciach, które uwielbiają kompot z papierówek, niestety tylko bez owoców i przelane przez sitko, bo "farfocli" nie lubią:) Dodatkowo przygotowanie takiej lemoniady powinna zawierać więcej witamin niż tradycyjny kompot:)
Przepis na lemoniadę jabłkową:
Składniki:
- 4 pokrojone w ćwiartkę bez gniazd nasiennych papierówki,
- 1,5l wody,
- 6 łyżek cukru,
- gałązka świeżej mięty,
- wyciśnięty sok z 1/2 cytryny.
1. Wodę z cukrem zagotować.
2. Jabłka i miętę zalać powstałym syropem, naczynie w którym się znajduje lemoniada przykryć aby mięta się dobrze zaparzyła.
3. Gdy lemoniada ostygnie dodać cytrynę.
4. Podawać najlepiej z lodem:)
Powyższe przepisy dodaję do akcji Chłodek:
ja wczoraj też z limonką robiłam :) uwielbiam lemoniady
OdpowiedzUsuńAleż się ładnie prezentują. Zazdroszczę lemoniad i upałów. U mnie niestety sezon na rozgrzewające herbaty z amaretto. Chociaż mam dużo świeżej mięty i nie miałam pomysłu co z niej zrobić, więc myślę o tej lemoniadzie z miętą i melisą. W sam raz będzie na wypicie po ćwiczeniach :)
OdpowiedzUsuńmmm prezentują się znakomicie!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię lemoniady, są świetne na upały i można je modyfikować dodając przeróżne owoce :)
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że dzisiaj nie był idealny dzień na lemoniadę:) Dużo deszczu, dużo wiatru i dużo uśmiechu:)
OdpowiedzUsuńObie lemoniady cudne, choć ja jednak wolę tę pierwszą :-)
OdpowiedzUsuńJa również wolę tę pierwszą:)
Usuń