Znacie zupę maślankową? A może znacie ją pod nazwą "wielkopolska polewka"? Muszę przyznać, że tą drugą nazwę poznałam dopiero dzisiaj:) Zupa znana mojej mamie, mnie już niestety nie. Jako dzieci z siostrą nie przepadałyśmy za nią, w związku z tym nie gościła na naszych stołach. Przez pewien czas była to zupa zapomniana przez moją mamę, aż do czasu... gdy nie przybiegłam do mamy z nowiną jaką to ciekawą zupę robi babcia mojego jeszcze wtedy narzeczonego. Mama się uśmiechnęła i opowiedziała jak jej babcia i mama także przygotowywały ten specjał w postne piątki.
Jest pewna bardzo dziwna zależność w rodzinie u męża. Wszyscy mężczyźni wprost uwielbiają tą zupę, kobiety niekoniecznie;) No cóż, ja stopniowo zaczynam się przekonywać do tej zupy, ale jak na razie do jej uwielbienia jest daleka droga, dlatego też wczoraj przygotowałam dla siebie wegetariańskie curry (ostatecznie zostałam bez obiadu;) ).
Babcia męża przygotowuje dodatkowo z maślanki zaklepkę na mące pszennej (maślanka i mąka pszenna wymieszane razem i dodane do ciepłej zupy celem jej zagęszczenia). Ja pominęłam ten etap ze względu na dietę bezglutenową skutkiem czego zupa jest jedynie bardziej rzadka.
Składniki:
- 2 marchewki pokrojone w plasterki,
- 4 ziemniaki pokrojone w kostkę,
- 1 ząbek czosnku,
- 1 liść laurowy,
- 2 ziarna ziela angielskiego,
- 3 ziarenka czarnego pieprzu,
- 400ml bulionu,
- 700ml maślanki,
- 2 łyżki posiekanego koperku.
1. Marchewkę, ziemniaki, czosnek, liść laurowy, ziele angielskie i pieprz zalać bulionem i gotować do momentu, aż warzywa będą miękkie!
2. Do zupy dodać maślankę, wymieszać. Na talerzu posypać zupę koperkiem.
No, zupy z maślanki jeszcze nie jadłam... wygląda apetycznie, trochę jak moja ulubiona zupa warzywna. :) Chyba spróbuję.
OdpowiedzUsuńwhiness, zupa ta ma jeden ogromny plus. Robi się ją szalenie szybko:)
UsuńDziękuję! :) nie znałam czegoś takiego wcześniej, może kiedyś spróbuję zrobić, ale to raczej nie jest to co Agatony lubią najbardziej (marchewka gotowana i ziemniaki...). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałem o zupie maślankowej, ale to pewnie dlatego, że jestem chłop z Mazur, u nas tego nie ma ;) Ale wygląda całkiem nieźle :)
OdpowiedzUsuńja znam jako polewkę ale trochę inaczej robioną, tylko ziemniaki , maślanka i przyprawy.
OdpowiedzUsuńTakiej jeszcze nie jadłam. Lista składników zachęca do spróbowania. :)
OdpowiedzUsuńta zupa musi być naprawdę smaczna! :-)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mam w lodówce maślankę :)
OdpowiedzUsuńSwojsko i smacznie :)
OdpowiedzUsuńnie jadłam takiej musi być bardzo smakowita :)
OdpowiedzUsuńoho takiej zupki jeszcze nie jadłam.. Chętnie spróbuję, bo u mnie cienko z zupkami ostatnio :P
OdpowiedzUsuńA wiesz, ja z kolei robię babciną zupę, ale na kwaśnym mleku - jest też u mnie na blogu;)
OdpowiedzUsuńTwoja wersja wspaniała!
Pysznie u Ciebie!
Pozdrawiam:)
Ja znam o wiele prostszy przepis na tę zupę, jest on używany od dłuższego czasu u mnie w rodzinie, bo moja babcia jeszcze wspomina jak jej mama i babcia gotowały taką zupę maślankową:
OdpowiedzUsuńPRZEPIS
- 1l maślanki
- 0,7kg ziemniaków
- woda
- liść laurowy
- ziele angielskie
- pieprz i sól
- mąka do zaciągnięcia
Obieramy ziemniaki i gotujemy, dodając w międzyczasie sól. Kiedy są już miękkie, dodajemy ziele angielskie i liście laurowe. Następnie całość zalewamy maślanką. Przygotowaną wcześniej mąkę z wodą wlewamy od razu po maślance, aby nie zdążyła się oddzielić. Na koniec solimy i pieprzymy według własnego uznania.
Smak dzieciństwa! Robię ją co jakiś czas :)
Wygląda przepysznie :) Wypróbuje przepis na pewno :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń