Dzisiaj prezentują swoje dzisiejsze śniadanko. Wczoraj przygotowałam dżem z czereśni z działki mojej mamy. Czereśnia jest już dosyć sędziwym drzewem. Mama dała jej ostatni rok. Przez ostatnie 3 lata nie miała owoców. Mama sobie z nią szczerze porozmawiała i powiedziała, że jeżeli w tym roku nie obrodzi to będzie musiała ją wyciąć. No i niespodzianka.... W tym roku czereśnia dała tyle owoców, że nadrobiła tych kilka spokojnych lat:) - chyba się przestraszyła;)
Teraz szukam jeszcze innych pomysłów na przepisy z czereśniami.
1. Przygotowujemy owoce i agrafkę |
2. Wsadzamy agrafkę w czereśnię |
4. Gotowe:) |
Składniki:
- miska wydrylowanych czereśni,
- szklanka cukru.
Przede wszystkim specjalnie nie piszę dokładnych proporcji między czereśniami a cukrem. Uważam, że jest to kwestia bardzo indywidualna. Ja sama zrobiłam dżem odrobinę za słodki. Pamiętajcie, lepiej dać mniej cukru i później go dosypać niż od razu za dużo;)
Powyżej przedstawiam sposób w jaki dryluję wiśnie i czereśnie. Jest to metoda mojego taty. Jeżeli zależy Wam na jędrnych i nie zniekształconych owocach lub nie macie drylownicy to polecam tą metodę :)
Już wydrylowane czereśnie umieszczamy w garnku (najlepiej garnek z grubym dnem) i przesypujemy czereśnie cukrem.
Gotujemy na średnim ogniu. Gdy już puszczą sok to wyciągamy 3/4 jędrnych owoców łyżką cedzakową do miski. Pozostałe owoce z syropem gotujemy aż zacznie gęstnieć (ok 7-10minut) i taką masą zalewamy owoce w misce. Dżem zostawiamy do ostygnięcia. Jeżeli następnego dnia stwierdzimy, że jest on zbyt rzadki to ponownie (tym razem całość) zagotowujemy jeszcze raz i odparowujemy nadmiar płynu.
Nie podaję sposobu na pasteryzację, gdyż wczoraj robiłam małą ilość dżemu, tak na teraz;)
Jeżeli ktoś by jednak chciał zachować taką konfiturę na dłużej to odwołuję do przepisu na konfiturę z pomarańczy:)
SMACZNEGO!
jest i dżem czereśniowy, świetny sposób na drylowanie! A ja dostałam wielką drylownicę, która zawala mi kawał kuchni :/ a wystarczyłaby zwykła agrafka :)
OdpowiedzUsuńMożna też wsuwkę wykorzystać :)
OdpowiedzUsuńU mnie zwykle używa się pożyczanej od dziadka drylownicy, ale ten pomysł drylowania bardzo przypadł mi do gustu :) Zjadłabym taki dżemik!
OdpowiedzUsuńgłodomorek, zawsze możesz wydrylować czereśnie do ciasta;)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z tym drylowaniem. U mnie niestety czereśnie już się skończyły:( Ale za jakiś czas będą wiśnie.
OdpowiedzUsuńDzięki za podzielenie się sposobem na pozbycie się pestki, do tej pory kroiłam czereśnie na pół i wydłubywałam pestkę... Twój sposób wygląda na o niegbo szybszy.
OdpowiedzUsuńPrawda, szybko się dryluje:) Jest jedno ale o którym zapomniałam napisać... Najlepiej ubrać do tego rękawiczki:) Wiśnia i czereśnia jednak mocno farbuje skórę;)
OdpowiedzUsuńno ładnie, a ja już się skarżyłam u siebie (znaczy będę jutro na blogu), że nie mam drylownicy, a tu mnie tak zaskoczyłaś!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować i metody i dżemu!
Muffinka, czekam na relację:) Wierzę, że i Tobie spodoba się ten sposób drylowania:)
OdpowiedzUsuńhaha, fajny pomysł z tą agrafką - ja mam drylownicę, więc u mnie ten pomysł się nie sprawdzi... :D
OdpowiedzUsuńAle taki dźemik czereśniowy - mniam, mniam - czemu nie? *___*
Roksanka u mnie w domu drylowało się zawsze agrafką aby nie rozgnieść owoca, żeby pozostał jędrny ;)
OdpowiedzUsuńmarzy mi się taki dżemik, może sobie zrobię:)
OdpowiedzUsuńDusia, polecam. Nie żadne wielkie zaprawy na zimę a taki jeden słoiczek na parę dni:)
OdpowiedzUsuńświetny sposób na drylowanie czereśni! a ja się męczyłam z nożykiem, bo w moim sklepie oczywiście nie ma drylownicy:)
OdpowiedzUsuńPo takim drylowaniu owoce są piękne:). Natomiast jeżeli szukasz drylownicy, to ma być za niedługo w Lidlu;)
OdpowiedzUsuń29 years old Executive Secretary Ellary Nevin, hailing from Manitouwadge enjoys watching movies like Godzilla and Skiing. Took a trip to Rock Drawings in Valcamonica and drives a Mercedes-Benz 500K Roadster. aktualnosci
OdpowiedzUsuńpomoc prawna rzeszow
OdpowiedzUsuń