Kto wie jak odwrócić obraz? :D |
Dzisiaj śniadanie dla tych, którzy nie mają zbytniej możliwości jedzenia twardych potraw:D
Już od ok 1,5 roku noszę aparat na zębach. Wczoraj znowu się przekonałam jak to jest po "podkręceniu" aparatu ;) Będzie kolejna przymusowa dieta;)
Jajca przed pieczeniem |
Składniki:
- 4 jajka,
- 1/2 zielonej papryki,
- ser owczy,
- 7 pomidorków koktajlowych,
- 1 dymka i szczypiorek,
- 1/2 chorizo,
- 2 ząbki czosnku,
- sól i pieprz do smaku.
Dymkę, paprykę, czosnek i chorizo podsmażyć na średnim ogniu na patelni. Trzymać na ogniu do momentu aż warzywa nie zmiękną. Jajka w całości ubijać do momentu powstania delikatnej pianki.
Całość przełożyć do naczynia żaroodpornego. Dodać ser i przekrojone na pół pomidorki koktajlowe. Całość piec w piekarniku do momentu aż jajca po ruszeniu naczyniem przestaną się trząść:D
SMACZNEGO!
Polecam dodać zioła :) |
Widzę, że mamy coś wspólnego, ja też mam aparat, od 2 lat. Całe szczęście jego noszenie przechodzę zupełnie bezboleśnie i może tylko 2-3 dni byłam na diecie. Jem absolutnie wszystko, włącznie z obgryzaniem kolby kukurydzy ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę, żeby odczuwanie podkręcania szybko minęło! Pozdrawiam :)
Dzięki ogromne za życzenia:)
OdpowiedzUsuńU mnie obgryzanie kolby kukurydzy skończyło się na tym, że dwa zamki mi odpadły;) A boli pierwszy raz od roku;) Więc nie jest tak źle:)
Smaczne i zdrowe.A co do aparatu, to znajomy zawsze rozpacza po dokręcaniu, podobno nie należy to do najprzyjemniejszych. Ale za to jak po zdjęciu pięknie będzie :)
OdpowiedzUsuńCudowności. Wyobrażam sobie takie jajka na leniwe, niedzielne śniadanie :-)
OdpowiedzUsuńJuż wiem jak będzie wyglądało moje jutrzejsze śniadanko :)
OdpowiedzUsuńMarta, liczę na to, że moje szczęki znowu się spotkają razem ;) (noszę aparat ze względu na głęboki tyło zgryz).
OdpowiedzUsuńJoanna, jeszcze żeby ktoś podał takie śniadanko do łóżka :D
Aleksandra, polecam i życzę smacznego:)
Zrobiłam i wyszło pysznie ! dodałam dodatkowo trochę świeżej bazylii coś pysznego. A co do koktajli w najbliższym czasie dodam więcej postów z przepisami :D
OdpowiedzUsuńAleksandra, w takim razie czekam z nie cierpliwścią na kolejne przepisy:) i cieszę się, ze jajca smakowały:)
OdpowiedzUsuńAle napisałam Oczywiście czekam "z niecierpliwością" :D
OdpowiedzUsuńZnam ból z noszeniem aparatu, ja mam dodatkowy na podniebieniu, ale nauczyłam się jakoś z tym żyć, mówić i jeść :)
OdpowiedzUsuńA jajka bardzo do mnie przemawiają, uwielbiam takie dania :)
Na podniebieniu mówisz? Czemu służy noszenie aparatu na podniebieniu?
OdpowiedzUsuńDzisiaj mogę napisać, że nie jest już tak źle:) Ból minął.
Też miałem aparat przez 5 lat. Najgorzej jak dokręcali śrubki. A co d przepisu to naprawdę pyszny. Rodzinka była zachwycona.
OdpowiedzUsuń