Po niedzielnym obiedzie w restauracji zachwyciłam się zupą z pokrzyw. To co mnie w niej zachwyciło to połączenie pokrzyw i czosnku:) REWELACJA! W restauracji zupę podano z grzankami co było strzałem w dziesiątkę:)
Pokrzywy zerwane we własnym ogrodzie, ręce poparzone, mimo iż użyłam rękawiczek lateksowych, dawno nie używałam tylu epitetów jak w trakcie płukania pokrzyw (robiłam to gołymi rękami) i wiecie co? Było warto:) Na prawdę było warto:) Mąż szczęśliwy, ja mam na dzisiaj gotowy obiad:) Polecam wszystkim łasuchom mocno czosnkową zupę z pokrzyw:)
1. Układamy ząbek czosnku na płaskiej powierzchni |
2. Ręką zgniatamy ząbek czosnku (można sobie pomóc drugą ręką, jak przy reanimacji) |
3. Ząbek pęka a skórka odchodzi |
4. Ściągam skórkę z czosnku |
5. Gotowe |
Składniki:
- 2 szklanki młodych pokrzyw,
- 1/2 główki czosnku,
- 1/2 łyżeczki oliwy,
- 3 ziemniaki,
- 0,75 l wywaru (ja przygotowałam na kostce rosołowej),
- 2 łyżki jogurtu naturalnego.
Wykonanie:
Szpinak dokładnie płuczemy w zimnej wodzie. Obrany czosnek kroimy w plasterki i podsmażamy w garnku o grubym dnie na odrobinie oliwy. Gdy się zrumieni dodać pokrzywy i dusić na małym ogniu przez ok 5 minut (tak jak szpinak). W tym samym czasie obrane i pokrojone ziemniaki ugotować. Pokrzywy zalać wywarem i dodać ugotowane ziemniaki. Gotować kolejne 5 minut. Całość zmiksować w blenderze. Nałożyć zupę i dodać jogurt.
Smacznego!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam zupy z pokrzywy jestem bardzo ciekawa jej smaku. Muszę zebrać, ale po Twoich przebojach użyję 2 par rękawiczek ;)
UsuńKurcze, ja także nigdy nie jadłam pokrzywy, a na blogach widziałam już przepisy...jakoś nie mogę się przemóc...
OdpowiedzUsuńTwoja zupa wygląda wspaniale - ten kolor jest przepiękny, ale rany to pokrzywa! ;)
Viola, masz rację, weź dwie pary rękawiczek;)
OdpowiedzUsuńAngie, naprawdę warto! Mąż dzisiaj pakując zupę do pracy wyjadał resztki ze ścianek garnka ;) Dodam, że takie rzeczy rzadko mu się zdarzają:)A kolor nie jest przekłamany na zdjęciach:)
PYCHA :)))
OdpowiedzUsuńOd kilku lat marzy mi się taka zupa, jak następnym razem będę na działce to nazbieram trochę pokrzyw i wypróbuję Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńAnonimowy dziękuję:) Ty wiesz najwięcej o mojej zupie:)
OdpowiedzUsuńKuchenny bałagan, czekam na relację:)
Ja też nigdy nie jadłam pokrzyw ani nie robiłam zupy z nich, ale człowiek uczy się całe życie. Twoja zupa wygląda pięknie i smakowicie, kiedyś spróbuję taką zrobić:)
OdpowiedzUsuńDziękuję mamo alergika:) Masz rację, że człowiek uczy się całe życie to też był mój pierwszy raz:)
OdpowiedzUsuńwow, zupa z pokrzywy to dla mnie prawdziwa nowość! :)
OdpowiedzUsuńtaki zielony kolorek zachęca do spróbowania, oj tak! :)
kolor odjechany, a z pokrzyw zupy jeszcze nie robiłam.
OdpowiedzUsuńRoksanka, zapraszam:) Na pewno jeszcze w tym roku przygotuję zupę z pokrzyw:)
OdpowiedzUsuńBernadeta, żałuję, że nie mogliście poczuć zapachu pokrzyw! Cała kuchnia pachniała pokrzywą i czosnkiem:)
przecudny kolor! wiedziałam, że pokrzywę można wykorzystać w kuchni (sama piję codziennie kubeczek pokrzywowej herbatki), ale nie wiedziałam, że może to wyglądać aż tak zachęcająco! do wypróbowania :)
OdpowiedzUsuńTeż często pijam herbatę z pokrzywy:) Na zmianę z nagietkiem:) Więc może i zupa z nagietka?;)
OdpowiedzUsuńIle jest potrzebne szpinaku . ? W składnikach nie widzę .
OdpowiedzUsuńSzpinaku tutaj wcale nie ma:) Taki kolor daje sama pokrzywa:) Zrywałam tylko 4 górne listki pokrzywy:)
Usuń