Przy okazji gdy pisałam o kuchni włoskiej i Frittata z pieczarkami wspominałam, że na deser podałam serowe tarty z gruszką. O to one:) Kruche babeczki wypełnione serową masą o lekkim cytrynowym aromacie i do tego słodkie gruszki. Chociaż nie jest to deser szybki do przygotowania to wart aby poświęcić mu chwilę (zawsze można kupić gotowe babeczki ;)). Chociaż to nie tiramisu to jednak deser typowy dla kuchni włoskiej. Przepis zaczerpnięty z książki "Podróże kulinarne-kuchnia włoska".
Składniki:
- 1,5 szkl. mąki pszennej,
- 0,5 szkl. cukru pudru,
- 125g masła,
- 1 jajko,
- 1,25 szkl. twarogu drobno mielonego lub sera ricotta (ok 225g),
- 0,5 szkl. cukru,
- 0,5szkl. serka mascarpone,
- 2 jajka,
- 2 łyżeczki startej skórki z cytryny.
Na gruszki:
- 8 małych gruszek,
- 1 łyżka soku z cytryny,
- 0,3 szkl. drobnego cukru.
Przygotować ok 8 głębokich foremek (średnica min. 6cm) natłuszczając je. Mąkę, cukier puder i masło połączyć ze sobą. Dodać jajka i miksować do czasu połączenia się składników. Ciasto wyłożyć na stolnicę oprószoną mąką i ugniatać do uzyskania jednolitej gładkiej masy. Zbić w kulę i wsadzić do lodówki na 30min (ja wsadzam na 10-15 do zamrażarki).
Podzielić ciasto na 8 części. Każdą z nich rozwałkować i przełożyć do foremek. Każdą foremkę przykryć papierem do pieczenia i wsypać np. groch/fasolę. Piec przez 15 minut w nagrzanym piekarniku do 160-180 st. C. Usunąć papier i ziarno i piec przez kolejne 15 minut w temp. ok 130-150st. C. Studzić ok 10minut.
Ubić twaróg (lub ricottę) z cukrem za pomocą miksera przez ok 2 minuty. Powoli dodawać mascarpone, jajka i otartą skórkę z cytryny. Ubijać do momentu połączenia się składników.
Serową masę przelać do foremek z ciastkami i piec przez ok 25 minut.
W tym samym czasie przygotować pieczone gruszki:
Gruszki obrać ze skórki, wyciąć gniazda nasienne i pokroić w ćwiartki (jeżeli są za grube, po podzielić je na jeszcze mniejsze porcje). Wyłożyć blachę papierem do pieczenia i ułożyć na niej gruszki. Posmarować je mieszanką z soku z cytryny i cukru z obu stron. Piec ok 15 minut (by się ładnie zrumieniły to najlepiej piec w temp. 220-240st. C). Przewracać je od czasu do czasu do momentu aż zmiękną i się zarumienią.
świetnie wyglądają i jestem pewna, że równie dobrze smakują
OdpowiedzUsuńOj smakowały, smakowały:)
OdpowiedzUsuń