Dzisiaj przedstawiam Wam jak dla mnie wyjątkowe danie - zrazy. Jako dziecko nie przepadałam za nimi. Teraz już wiem dlaczego. Nie odpowiadała mi forma wypełnienia. W domu zawsze były zrazy z boczkiem, cebulą i ogórkiem pokrojonymi w słupki. Ja wolę w kostkę:). Na samo wspomnienie o tych zrazach ślinianki coraz mocniej mi zaczynają pracować:) I kto by pomyślał, że taka mała zmiana a taka różnica. Inna forma podania potrawy a ona nabiera nowego znaczenia:)
Składniki:
- 2 ogórki kiszone,
- 2 białe cebule,
- 1 łyżka musztardy stołowej,
- 200g wędzonego boczku,
- 500g rostbef'u wołowego,
- garść suszonych grzybów leśnych,
- majeranek,
- ok. 1/3 szklanki czerwonego wina wytrawnego,
- mąka kukurydziana do obtoczenia zrazów,
- olej do smażenia,
- 0,5l rosołu,
- pieprz do smaku.
Wykonanie:
Połowę boczku pokrojonego w kostkę podsmażyć na patelni, gdy tłuszcz zacznie się wytopi dodać jedną pokrojoną w kostkę cebulę. Na koniec dodać startego lub pokrojonego w kostkę ogórka kiszonego. Wszystko podlać odrobiną (ok 100-200ml) rosołu.
Pozostały boczek, cebulę i ogórka pokroić w kostkę i wymieszać z musztardą.
Rostbef wołowy pokroić na cienkie plastry i rozbić na cienkie plastry. Na tak przygotowane mięso ułożyć wcześniej przygotowany farsz i uformować zrazy (radzę związać je bawełnianą nicią by w trakcie smażenia się nie otworzyły).
Przygotowane mięso obtoczyć w mace kukurydzianej i osmażyć na patelni z bardzo dobrze rozgrzanym tłuszczem. Następnie zrazy przenosimy do garnka, w którym znajduje się wcześniej podsmażony boczek, cebula i ogórki z bulionem. Do zrazów dodajemy pozostały bulion, wino oraz grzybki i dusimy przez ok 2 godziny i 30 minut. Na koniec wsypujemy otarty majeranek. Jeżeli odparuje nam za dużo rosołu należy uzupełnić sos dolewając gorącą wodę lub rosół.
Myślę, że takie zrazy najlepiej smakują z kaszą gryczaną i buraczkami:).
SMACZNEGO!
dawno nie jadłam zrazów a takie pyszne są
OdpowiedzUsuńFakt, że są pyszne:) Cieszę się, że odkryłam ten smak na nowo:)
OdpowiedzUsuń