Etykiety

czwartek, 6 stycznia 2011

Tort Kawowo-Orzechowy - UWAGA GLUTEN!

Dzisiaj jeszcze trochę świątecznie. Świątecznie nie tylko ze względu na obecność cynamonu w słodkim torciku. Świątecznie także dlatego, że przepis pochodzi z książki, którą dostałam od Gwiazdora (O WIELKIE OGROMNE CUDOWNY GWIAZDORZE:) ). Przepis pochodzi z najnowszej książki Nigella Lawson "Kuchnia - Przepisy z serca domu". Oczywiście było kilka modyfikacji. Przepis który podaję poniżej nie jest 100% odzwierciedleniem oryginalnego przepisu.
Przygotowując ten torcik powinnam wziąć pod uwagę fakt, iż jego autorka baaaardzo lubi słodkie ciasta. Jak dla mnie ciut zbyt słodkie, dla koleżanki mdłe chociaż jak sama twierdzi smaczne. No cóż mamy do wyboru zjeść na prawdę mały kawałek lub zredukować ilość kremu w tym cieście do jednej warstwy.
Kawa, kawa, kawa. Uwielbiam kawę chociaż nie jestem specjalistką w tej dziedzinie i nie przywiązuję zbyt dużej wagi do tego jaki rodzaj kawy mam w domu. Być może jest to temat, który można pogłębić. Ale to nie dzisiaj. Dzisiejszym tematem numer jeden jest cynamon.
Cynamon, który najczęściej kupujemy w sklepach jest to wysuszona kora drzewa cynamonowca cejlońskiego. Drzewo, które jest wiecznie zielone  i wymaga szczególnych warunków pielęgnacyjnych. Roślina ta lubi dużą wilgotność powietrza i ciężkich, gliniastych ziem. Kora cynamonowca, którego możemy kupić pochodzi z młodych pędów. Zrywa się korę w podłużnych paskach i suszy. Selekcjonuje się je na 10 klas. Różnią się one od siebie głównie grubością. Najbardziej cenione są jasno brązowe, cienkie kory. To właśnie one są najbardziej aromatyczne.
Cynamon jest dobry ceniony nie tylko w kuchni czy kosmetyce (olejki eteryczne, maseczki, peelingi...). Ceni się go także w medycynie. 
Spożywanie cynamonu wywiera dobry wpływ na poziom glukozy we krwi oraz zawartość cholesterolu i trójglicerydów. Poprawia on smak wielu farmaceutyków oraz wspomaga trawienie. Jest to dopiero mały zalążek tego co można napisać o cynamonie:)
A teraz zachęcam do pieczenia:)



Składniki:
Na biszkopt:
  • 50g mielonych orzechów włoskich,
  • 200g cukru,
  • 225g masła,
  • 200g mąki pszennej,
  • 4 łyżeczki kawy rozpuszczalnej,
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
  • 0,5 łyżeczki sody oczyszczonej,
  • 4 jajka,
  • 2 łyżki mleka.

Na krem:
  • 350g cukru pudru,
  • 175g miękkiego masła,
  • 2,5 łyżeczki kawy rozpuszczalnej rozpuszczonej z 1 łyżką wrzątku,

Wykonanie:
Ciasta:
Rozgrzać piekarnik do 180st C.
W tym czasie wszystkie składniki wymieszać mikserem i przełożyć do natłuszczonej formy (średnica ok 26cm) i piec przez ok 30minut. Uwaga ciasto bardzo rośnie! Metodą suchego patyczka sprawdzić ciasto czy jest gotowe.
Zostawić ciasto do ostudzenia i wyciągnąć z formy. 

Kremu:
Wszystkie składniki zmiksować (zaczynając od wolnych obrotów). Myślę, że warto wcześniej przesiać cukier puder, by nie było grudek. 

Ciasto przeciąć na blaty. Między nie nałożyć 1/2 objętości kremu, przykryć drugą połową ciasta i nałożyć pozostały krem.
Ja obłożyłam masę solonymi i podprażonymi w piekarniku orzeszkami ziemnymi aby złagodzić słodycz ciasta.

Następnym razem zrobię ciasto bez kremu:) Jak już wspomniałam, dla mnie był on zbyt słodki.

8 komentarzy:

  1. wygląda bardzo smakowicie. a skoro takie słodkie to i dobrze, bo mniej się go zje, satysfakcja będzie nieziemska i do tego bez grzechu bo nie pójdzie w boczki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, tyle pyszności w jednym cieście!

    OdpowiedzUsuń
  3. Panna, czy w boczki nie pójdzie to w to wątpię:), ale smakowicie było.
    Paula, asieja, jak dla mnie to tam gdzie są orzechy to nie ma wyjścia musi być smacznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda imponująco! W niedzielę po 22.00 nie powinnam oglądać takich rzeczy :)

    POzdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytam składniki, oglądam zdjęcia i już mam wielką ochotę. Bardzo lubię połączenie orzechów z kawą. Przepis notuję sobie, a Ciebie serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. A mąka? Tu podajesz przepis z mąką pszenną, która bg nie jest

    OdpowiedzUsuń
  7. Bezglutenowe wariacje, ten przepis jest na mące pszennej, czyli z glutenem.
    Dziękuję za uwagę, utwierdziło mnie to w tym, że także w nagłówkach muszę podawać, które przepisy są bg, a które nie.
    Pozdrawiam Serdecznie

    OdpowiedzUsuń